RPG YAOI magia
Szedł powoli patrząc się pod swe stopy. Starał się nie myśleć zbyt wiele. Przechodząc trawiaste pole ujrzał najbardziej wysunięte drzewo które samotnie stało pośród ogromu niskiej zieleni.
Chłopak popatrzył na nie i uśmiechnął się do niego. Podszedł pomału... i z całkowitym szacunkiem objął je na tyle na ile mógł. Wyczuwał jego materię... tak czystą i niczym nie skażoną. Uśmiechnął się jeszcze raz... tak... tylko drzewa i stworzenia widziały jego uśmiech który był naprawdę piękny i rozświetlał jego twarz.
Xaos popatrzył w górę na wysunięte gałęzie i wspiął się sprawnie... lecz uważając aby nie sprawić "bólu" drzewu przez oderwanie kory.
Wypatrzył sobie gałąź na której zasiadł opierając się plecami o drzewo.
Przymknął oczy wczuwając się w krążenie życiodajnych soków pod nim. Kojące było to uczucie i tak bliskie jego sercu. W obronie najsłabszych... czyli natury mógłby zabić.
To był jego słabszy dzień...
Nagle chłopak otworzył szerzej oczy bowiem wyczuł w powietrzu znajomą aurę. Zeskoczył z drzewa i wyprostował się. Zamknął po chwili oczy chcąc znać położenie owej materii która jest mu znana.
Przekręcił nieznacznie głowę i otworzył oczy widząc skraj błoni i początek zakazanego lasu.
-czyżby... tutaj...
Szepnął i zaczął się kierować za aurą.
Ostatnio edytowany przez Xaos (2010-08-13 01:28:36)
Offline